Dolar amerykański nie będzie kosztował mniej niż trzy złote, za to stanieje euro i frank szwajcarski - wynika z prognoz analityków na najbliższe miesiące. Choć eksperci podkreślają, że nie spodziewają się eskalacji konfliktu na Ukrainie to dodają, że gdyby do tego doszło, polska waluta również ucierpi.
Kwestia wygaszania programu QE3 przez Fed i terminu rozpoczęcia cyklu podwyżek stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych, rosnące oczekiwania na decyzję o skupie aktywów przez Europejski Bank Centralny, dobre dane z polskiej gospodarki i konflikt na Ukrainie, to tylko najważniejsze wydarzenia rzutujące na sytuację panującą na rynku walutowym.
Informacje będące w centrum zainteresowania nie spowodowały jednak gwałtownych zmian na wykresach złotego. Polska waluta w ostatnich miesiącach była stabilna zarówno w stosunku do euro, jak i franka szwajcarskiego. Umocniła się natomiast względem dolara. Na mocniejszy ruch nie pozwalała bliskość poziomu trzech złotych.

Zobacz, jak w ciągu ostatnich trzech miesięcy radził sobie złoty

Czy dolar w końcu zdoła sforsować psychologiczną barierę? Czy na głównych parach złotowych zobaczymy mocniejsze ruchy i co ważniejsze, co czeka polską walutę podczas wakacji? Te pytania zadaliśmy ekspertom na co dzień zajmującym się rynkiem walutowym.

Mimo że żaden z analityków nie prognozuje tąpnięcia na złotym, ich prognozy są przeciwieństwem tego, co obserwowaliśmy w ostatnich trzech miesiącach. Zgodnie z ich szacunkami, krajowa waluta w najbliższym czasie będzie umacniać się w stosunku do euro i franka, natomiast tracić względem dolara. Nie ma jednak mowy o gwałtownych zmianach.

Źródło: Money.pl na podstawie prognoz analityków; * zaokrąglony kurs Narodowego Banku Polskiego

Dolar poniżej trzech złotych?
Jest jedna kwestia, w której wszyscy analitycy, z którymi rozmawiał Money.pl, są w 100 procentach zgodni. Żaden z nich nie prognozuje, że w najbliższych miesiącach kurs dolara amerykańskiego trwale znajdzie się poniżej poziomu trzech złotych.
- Spodziewamy się, że coraz lepsza kondycja amerykańskiej gospodarki będzie sprzyjać odchodzeniu przez Fed od łagodnej polityki pieniężnej, w tym rozważaniom na temat stóp procentowych. Te natomiast powinny zwiększyć apetyt na dolara kierując kurs dolara do złotego w okolice 3,08 złotego a przejściowo nawet powyżej - prognozuje Dorota Strauch, analityk Raiffeisen Banku.

źródło: Money.pl na podstawie opinii analityków
* zaokrąglony kurs Narodowego Banku Polskiego

- Dolar w najbliższych miesiącach powinien utrzymywać się w pobliżu aktualnych poziomów. Dane z amerykańskiej gospodarki nie są na tyle zaskakujące, aby spowodować mocniejszy ruch kursu - ocenia natomiast Konrad Ryczko z Domu Maklerskiego BOŚ. Choć jego prognozy są najbliższe poziomowi trzech złotych, analityk również nie spodziewa się jego trwałego przebicia.

Tańsze euro i frank szwajcarski?
Większość ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, wyraźnie podkreśla, że podstawowe założenie, na którym oparte są ich wakacyjne prognozy to brak eskalacji konfliktu na Ukrainie. Ich zdaniem, gdyby sytuacja uległa wyraźnemu zaostrzeniu, z pewnością ucierpi na tym również polska waluta.

- W przypadku eskalacji wydarzeń możliwe jest osłabienie polskiej waluty do okolic 4,25 złotego za euro, a nawet więcej. Moim zdaniem, kolejne miesiące przyniosą przede wszystkim "wyciszenie medialne" konfliktu na Wschodzie. W konsekwencji inwestorzy zagraniczni ostrożnie zaczną ponownie rozgrywać scenariusz mocniejszego złotego - uważa Konrad Ryczko.

źródło: Money.pl na podstawie opinii analityków
* zaokrąglony kurs Narodowego Banku Polskiego

- W ostatnich dwóch latach okres przedwakacyjny, od maja do czerwca, przynosił skokowe osłabienie złotego. Argumentem za tym, by i w tym roku miał miejsce taki ruch, jest konflikt na Ukrainie, którego eskalacja mogłaby spowodować właśnie takie nagłe osłabienie polskiej waluty - uważa Dorota Strauch z Raiffeisen Banku. - W naszych prognozach zakładamy jednak wciąż bardziej optymistyczny scenariusz, a więc brak eskalacji - uzupełnia dodając, że w najbliższych miesiącach złotemu będzie sprzyjać dalsze ożywienie w polskiej gospodarce oraz przyspieszenie wzrostu u głównych partnerów handlowych Polski, w tym zwłaszcza Niemiec.

Frank na wakacje będzie tańszy?

Choć frank szwajcarski nie jest walutą bezpośrednio związaną z wakacyjnymi wojażami, to bez wątpienia ma wpływ na finanse Polaków. Kredyty w tej walucie spłaca bowiem około 700 tysięcy osób. Im niższy kurs, tym niższa rata, a im niższa rata, tym więcej pieniędzy w ich portfelach pozostaje. Wiadomości dla frankowych kredytobiorców - podobnie jak w przypadku euro - są umiarkowanie optymistyczne.
- Większych wahań na rynku walutowym oczekiwałbym dopiero w drugiej połowie wakacji. Im bliżej ich końca, tym mocniej złotego powinny wspierać coraz lepsze dane z polskiej gospodarki, a także perspektywa, czy zapowiedź podwyżek stóp procentowych przez RPP, począwszy od pierwszego kwartału 2015 roku - prognozuje Marcin Kiepas, dyrektor działu analiz Admiral Markets.

- Na notowania polskich par wpływ będzie miał też oczekiwany przeze mnie spadek kursu eurodolara, jako efekt oczekiwań na luzowanie polityki monetarnej przez EBC i zbliżającego się końca ograniczania programu QE3 przez Fed. Dlatego w sierpniu złoty pozostanie względnie stabilny do dolara, ale zacznie zyskiwać do euro i szwajcarskiego franka - uważa Kiepas.

źródło: Money.pl na podstawie opinii analityków
* zaokrąglony kurs Narodowego Banku Polskiego

Analitycy przypominają, że frank szwajcarski w dalszym ciągu uchodzi za bezpieczną przystań, czyli miejsce, w które płyną pieniądze, kiedy nastroje na rynkach ulegają zdecydowanemu pogorszeniu. - Silniejszy spadek kursu franka, w stronę 3,35 złotego, będzie wymagał więc uspokojenia sytuacji na Ukrainie - podsumowuje Dorota Strauch.

Źródło: Money.pl