Kurs franka przy popularności ugód z bankami nie budzi już tak ekstremalnych emocji, jak kilka lat temu, ale nadal jest dużym tematem. Szczególnie gdy spada od początku roku po 10 groszy ...
czytaj więcej »
Reakcja rynku na środową decyzję Rezerwy Federalnej była dosyć zastanawiająca. Fed wcale nie był przesadnie gołębi, a raczej utrzymywał swoje neutralne stanowisko. Mimo tego dolar ...
czytaj więcej »
W piątek dolar osiągnął najwyższy poziom od ponad tygodnia, napędzany przez serię mieszanych wskaźników gospodarczych, które podkreśliły odporność gospodarki USA. Dane te spowodowały ...
czytaj więcej »
Na naszej stronie www uruchomiliśmy możliwość rezerwacji kursów online do dwóch godzin. Jest to dobre rozwiązanie w przypadku codziennych wahań notowań. Dwie godziny wystarczy, by spokojnie ...
czytaj więcej »
W czwartek jen osiąga jednomiesięczne maksimum w stosunku do dolara w związku z rosnącymi spekulacjami, że Bank Japonii (BoJ) może wyjść z wieloletniej polityki ujemnych stóp procentowych w ...
czytaj więcej »

Kantory

ŚLĄSKIE
Katowice
ul. P. Skargi 6a
Supersam poziom -1
Tel.: 733 001 414
Tel.: 509 281 001
Katowice
ul. M. Radockiego 150 lok.4
Tel.: 731 888 011
Dąbrowa Górnicza
ul. 3 Maja 12
Tel.: 519 161 791
Tel.: (32)764 00 51
Będzin
ul. 11 Listopada 10
Tel.: 533 645 670
Chorzów
ul. T. Kościuszki 9
Tel.: 531 555 630
Sosnowiec
al. ks. F. Blachnickiego 3
Tel.: 668 237 782
Sosnowiec
ul. Kaliska 49
Tel.: 513 312 977
Sosnowiec
ul. 3 Maja 11
Tel.: 513 232 157
Tel.: 513 312 977
Mysłowice
ul. F. Chopina 1
Tel.: 533 514 119
Mysłowice
ul. gen. J.Ziętka 104
Tel.: 515 186 653
Pszczyna
ul. W. Broniewskiego 1A
Tel.: 533 542 854
Bytom
ul. Zabrzańska 9
Tel.: 512 712 816
Krzepice
ul. Częstochowska 5
Tel.: 535 658 347
Panki
ul. Tysiąclecia 4
Tel.: (34)392 19 08
ŚWIĘTOKRZYSKIE
ul. Partyzantów 9
Tel.: 605 100 717
Tel.: 601 051 208
WIELKOPOLSKIE
ul. F. Chopina 6
Tel.: 539 981 444
DOLNOŚLĄSKIE
Syców
ul. Kasztanowa 7
Tel.: 504 250 353
Tel.: 791 010 002
ul.Wspólna 1
Tel.: 512 230 870
Tel.: 574 349 661
KUJAWSKO-POMORSKIE
ul. Warszawska 15
Tel.: 661 086 096
POMORSKIE
Kwidzyn
ul. F. Chopina 18
Tel.: 570 209 505
MAZOWIECKIE
Warszawa
Leszno 34/36
Tel.: 578 707 079
ul. Jana Pawła II 9/2
Tel.: 605 097 888
ul. Puławska 6
Tel.: 797 449 349
ul. Pijarska 34
Tel.: 510 064 581
ul. Katedralna 16
Tel.: 690 350 833
wiecej


Prognoza walutowa na 6 miesięcy

Analitycy mają dobre wiadomości nie tylko dla frankowców.

Frank tańszy o blisko 20 groszy, spadek ceny dolara i euro - to prognoza na najbliższe miesiące przedstawiona przez analityków dla Money.pl.

Przewidywania pokrzyżować mogą decyzje zza Oceanu, ale na pewno nie doniesienia z Grecji. Europejski Bank Centralny przyjął wczoraj program QE (Quantitive Easing, czyli luzowanie ilościowe), który ma pomóc w walce z opanowującą strefę euro deflacją i osłabić euro względem dolara. W uproszczeniu, polega on na dodruku pieniądza i skupowaniu obligacji krajów strefy euro z rynku. Dzięki zwiększonemu popytowi na instrumenty dłużne spada ich stopa oprocentowania, a banki otrzymują znaczne ilości gotówki, które mogą przeznaczyć na zwiększenie akcji kredytowej. Skutkiem programu ma być ożywienie gospodarki, co udało się w USA, gdy Fed wprowadził podobne rozwiązania.

Aby sprostać oczekiwaniom, EBC przeznaczy miesięcznie 60 miliardów euro na zakup rządowych obligacji krajów strefy euro. Ponieważ program wystartuje w marcu i potrwa aż do września 2016 roku, złoży się to na niebagatelną sumę ponad 1,1 biliona euro na ratowanie Eurolandu.
Jedno jest pewne. Decyzja może przesądzić o notowaniach walut w najbliższych miesiącach i nastrojach na giełdach. Już wczoraj po ogłoszeniu decyzji kurs euro do dolara zszedł poniżej poziomu 1,15 (-1,2 procent), osiągając najniższy poziom od ponad 11 lat. W tym czasie złoty zyskał do euro około dwóch groszy.

http://www.money.pl/u/money_chart/graphchart_ns.php?ds=2015-01-22%2000:01&de=2015-01-23%2020:01&sdx=0&i=&ty=1&ug=1&s[0]=EURUSD&colors[0]=%231f5bac&fg=1&w=600&h=250&cm=0&lp=1
Frank na razie nie spadnie poniżej czterech złotych

Za miesiąc za franka przyjdzie nam zapłacić tylko w przybliżeniu 2 grosze mniej niż dzisiaj - wynika ze średniej prognoz analityków, przepytywanych przez Money.pl. Prognoza długoterminowa jest już jednak daleko bardziej optymistyczna. Za trzy miesiące frank ma potanieć o średnio 9 groszy, a za pół roku, aż o 20 groszy.


Jeśli decyzja EBC przyniesie efekty, w ciągu kilku miesięcy wzmocni się zarówno gospodarka strefy euro, jak i kurs wspólnej waluty, przy jednoczesnym osłabieniu franka. Do tego doprowadzić również mogą obniżone stopy procentowe, które od czwartku obowiązują w Szwajcarii. - W perspektywie trzech, najdalej sześciu miesięcy to osłabienie będzie widoczne również w stosunku do złotego - zapewnia Marcin Kiepas, analityk walutowy z Admiral Markets. - Eurofrank odbije w kierunku 1 - 1,05 i to osłabienie będzie również widoczne w notowaniach w stosunku do złotego.
Polska waluta zacznie się wreszcie umacniać po wydarzeniach z czarnego czwartku, kiedy to kurs złotego spadł aż o 21 proc. względem franka. Notowania szwajcarskiej waluty wystrzeliły ostro w górę - przez moment za jednego franka trzeba było zapłacić nawet ponad 5 złotych. Obecnie kurs ustabilizował się na poziomie około 4,30 złotego, ale nawet takie notowania są szokujące dla Polaków, spłacających kredyty we frankach. A tych jest niemało, bo nawet około 560 tysięcy.

Dziś analitycy uspokajają, że kurs złotego będzie się poprawiać. - Inwestorzy mogą jeszcze przez jakiś czas grać pod umocnienie franka względem euro, ale to minie. Na razie ograniczyli swoje zaangażowanie na rynku złotego, wkrótce jednak zaczną wracać, gdy przekonają się, że osłabienie było chwilowe - uspokaja Tomasz Regulski, analityk z Raiffeisen Polbank.

Może temu pomóc również decyzja Banku Szwajcarskiego, który, jak przekonuje w rozmowie z Money.pl Konrad Białas z TMS Brokers, najprawdopodobniej wprowadzi kolejną obniżkę stóp procentowych na przełomie pierwszego i drugiego kwartału po to, aby osłabić franka i zmniejszyć skutek wczorajszej decyzji EBC.
Dolar pod wpływem czynnika psychologicznego

W ciągu miesiąca dolar potanieje o średnio 3 grosze - przekonują analitycy. To jednak dopiero początek spadków, bo już trzy miesiące później, jeśli sprawdzą się prognozy, za amerykańską walutę przyjdzie nam zapłacić kolejne dwa grosze mniej.

Analitycy wieszczą jednak wzrost cen za pół roku, nawet do 3,67 złotego.


Powodem może być przewidywany wzrost stóp procentowych w USA. - Nie unikniemy tego - przekonuje Tomasz Regulski dodając, że decyzja zapadnie najpewniej właśnie za sześć miesięcy. - Zauważymy wówczas odpływ kapitału z rynków wschodzących, między innymi również z naszego, a to spowoduje osłabienie naszej waluty - tłumaczy w rozmowie z Money.pl.

Ekspert uspokaja jednak, że przy łagodniej polityce pieniężnej innych banków centralnych ta podwyżka zmieni kursy w niewielkim stopniu. - Zaważy tu raczej czynnik psychologiczny. Inwestorzy widząc, że podnoszone są stopy, mogą gwałtownie pomyśleć o sprzedaży złotego. Będzie to jednak sytuacja chwilowa - zapewnia.
Europejska waluta nie boi się wyborów w Grecji

Przepytani przez Money.pl analitycy są przekonani, że euro będzie sukcesywnie tanieć, i to już od przyszłego miesiąca. W lutym przyjdzie nam za nie zapłacić średnio o 2 grosze mniej, za trzy miesiące, o kolejne dwa. Za pół roku wspólna waluta będzie nas kosztować blisko 4,20 złotego - szacują.


Jeszcze kilka tygodni temu eksperci obawiali się wpływu na kurs waluty wyborów w Grecji, do których dojdzie w ten weekend. Szansę na uzyskanie dużej liczby mandatów ma bowiem lewicowa partia Syriza, która w programie zapowiadała koniec polityki reform i oszczędności oraz renegocjację warunków dotychczasowej pomocy udzielanej przez Europejski Bank Centralny, Komisję Europejską i Międzynaradowego Funduszu Walutowego.

Marcin Kiepas w rozmowie z Money.pl zauważał kilka dni temu, że rynek obawia się, że przy takim scenariuszu europejska gospodarka może sobie nie poradzić. Gwałtownie może się pogorszyć zwłaszcza sytuacja w Hiszpanii i we Włoszech.
Pod koniec ubiegłego roku hasła Syrizy wywołały to nie tylko panikę na rynku, ale również wyprzedaż greckich akcji. Międzynarodowy Fundusz Walutowy zawiesił rozmowy o kolejnej rozmowy transzy pomocy dla Grecji do momentu wyłonienia nowego rządu, a premier Antonis Samaras ostrzegał, dojście Syrizy do władzy może zadecydować nie tylko kształcie nowego parlamentu, ale i o przyszłości Grecji w Europie.

Dziś jednak analitycy wypowiadają się dużo spokojniej. - Nie sądzę, żeby wybory w Grecji miały duży wpływ na sytuację na rynkach. Oczywiście, jest możliwe, że 3-4 dni po wyborach zapanuje niepewność, która negatywnie odbije się na notowaniach złotego, ale będzie to sytuacja krótkotrwała - zapewnia Marcin Kiepas. Podobnie uważa również Tomasz Regulski dodając przy tym, że nie wierzy, by Syriza była w stanie samodzielnie stworzyć rząd. - A wówczas na pewno złagodzi swój program - zapewnia.
Zdaniem Konrada Ryczki, analityka z DM BOŚ, Syriza już zaczęła mięknąć: Początkowe założenia o wycofaniu pomocy międzynarodowej zostały mocno złagodzone. Wydaje mi się, że to jest zbyt mocno nadmuchany balon strachu, a realnie nie powinien on aż tak mocno wpłynąć na rynki.

Czynniki globalne to jednak nie wszystko. Marcin Kiepas przekonuje nawet w rozmowie z Money.pl, że równie ważna dla złotego jest sytuacja w kraju. A ta jest wyjątkowo dobra. - Poprawia się sytuacja gospodarcza. Już widzimy pierwsze odbicia, chociażby w przypadku produkcji przemysłowej. Zanika również deflacja. Sądzę, że utrzyma się najdalej do połowy roku - tłumaczy analityk.

Dlatego też, jego zdaniem, oddala się wizja cięcia stóp procentowych. - Chyba najwyraźniejszym tego dowodem jest złagodzenie tonu przez samego Andrzeja Bratkowskiego z Rady Polityki Pieniężnej. Jeszcze w styczniu składał wniosek o cięcie stóp o 100 punktów bazowych, natomiast ostatnio, po zawirowaniach związanych z frankiem, mówił, że trzeba do rozważyć. I na więcej jak 25 pkt bazowych by nie naciskał - kwituje.

Źródło: Money.pl

Media & Blog

500px-BloggerŚledź nasz BLOG

facebookPolub Nas!

Aktualne Waluty

 euro znak
Albumy walut